imagealt
Ile powinien kosztować dzień wynajmu dmuchańca? 200 zł? 600 zł? A może... zależy? Jeśli nie chcesz pracować za darmo – dobrze zaplanuj swoją wycenę. Zbyt niska cena oznacza, że szybko zaczniesz dokładać do interesu. Zbyt wysoka – odstraszy potencjalnych zleceniodawców. Na szczęście są sprawdzone strategie, które pomagają znaleźć właściwą równowagę.

Czego dowiesz się z tego artykułu?

 • Jak działa strategia oparta na kosztach i jak ją policzyć

 • Co obejmuje rzeczywisty koszt jednego wynajmu dmuchańca

 • Jak analizować konkurencję i stosować strategię rynkową

 • Jak połączyć oba podejścia, żeby ustalić cenę, która zarabia

Strategia 1: cena oparta na kosztach – ile musisz, żeby się opłacało?

To najczęściej wybierana metoda przez początkujących — ale jednocześnie najczęściej błędnie stosowana. Zamiast liczyć tylko paliwo i czas pracy, musisz uwzględnić wszystkie realne koszty działalności, w tym te „niewidoczne” na pierwszy rzut oka.

Co powinno wejść do kalkulacji:

koszt robocizny — nawet jeśli robisz to sam, przelicz swój czas jakbyś zatrudniał pracownika (np. 100 zł za usługę),

koszt transportu — paliwo i realna eksploatacja auta (np. utrata wartości pojazdu, serwis, ubezpieczenie),

amortyzacja urządzeń — np. dmuchaniec za 10 000 zł eksploatowany przez 5 miesięcy rocznie = ok. 50 zł na jeden wynajem,

koszty stałe prowadzenia firmy — ubezpieczenie OC, księgowość, reklama, miejsce przechowywania, serwis pojazdu itp. to nawet 24 000 zł rocznie. Jeśli zakładasz 80 wynajmów rocznie – oznacza to 300 zł na każdy wynajem.

Przykład błędnej kalkulacji dla jednego wynajmu:

Robocizna 0 zł (bo robisz sam) + paliwo 100 zł + zysk 300 zł = cena 400 zł
W rzeczywistości: dopłacasz do usługi.

Przykład poprawnej kalkulacji:

100 zł robocizna + 200 zł transport + 50 zł amortyzacja + 300 zł koszty działalności = 650 zł

zysk 300 zł = cena minimalna: 950 zł

Alternatywa uproszczona: Jeśli nie lubisz kalkulacji — pomnóż swoje podstawowe koszty razy 2 i dodaj zysk. To rozwiązanie nie jest idealne, ale lepsze niż zgadywanie — daje choćby orientacyjny punkt wyjścia.

Strategia 2: cena rynkowa – ile płacą klienci u konkurencji?

W tej strategii bazujesz na analizie ofert konkurencji — ale robisz to mądrze, nie kopiując ślepo cen.

Kroki do wdrożenia:

1. Zbierz cenniki min. 5–10 firm z Twojej okolicy (telefon, mail, strony www).

2. Zwróć uwagę nie tylko na ceny, ale też:

jakość kontaktu (czy ktoś odbiera telefon?),

wygląd strony i oferty,

możliwość wystawienia faktury,

OC, umowy, terminowość,

jakość samych atrakcji (np. czy są bajkowe, nowe, certyfikowane).

Pamiętaj: cena to tylko jeden z wielu elementów oferty. Możesz mieć wyższą cenę, jeśli oferujesz wyższą jakość, lepszą komunikację, atrakcyjniejsze urządzenia czy darmowe anulowanie w razie złej pogody.

Największy błąd: próba zostania najtańszym w okolicy. To prosta droga do braku zysków i wypalenia zawodowego.

Lepsza droga: znajdź wartość dodaną, za którą klient chętnie dopłaci. Przykłady:

atrakcyjniejsze zdjęcia i opisy,

szybka odpowiedź na zapytania,

elastyczne warunki najmu.

Jak połączyć te dwie strategie?

To najlepsze rozwiązanie. Ustal najpierw realny koszt każdego wynajmu – to Twoja baza. Potem sprawdź, jakie są widełki cenowe na rynku – i w nich się poruszaj.

Przykład:
Koszt jednego wynajmu danego dmuchańca to 350 zł.
W Twojej okolicy konkurencja oferuje podobne urządzenia za 400–600 zł.
Ustalasz cenę: 480 zł.
Jesteś w środku stawki, ale masz komfort, że nie pracujesz poniżej progu opłacalności.

Z czasem możesz zbudować własny cennik oparty nie tylko na kosztach i rynku, ale i doświadczeniu w Twojej lokalizacji.

Warto też testować różne stawki zależnie od sezonu, rodzaju imprezy czy konkurencji w danym tygodniu.

Podsumowanie – wycena to nie zgadywanie, to strategia

Wycena to nie przypadkowa liczba wpisana na stronę. To element Twojej strategii biznesowej. Nie licz tylko na szczęście – licz dokładnie. Weź pod uwagę każdy koszt i dopasuj się do rynku – ale z głową.

Masz już urządzenie, ale nie wiesz, czy dobrze wyceniasz usługę? Prześlij nam swój przykładowy cennik – chętnie podpowiemy, czy warto coś zmienić.